
oswajała się ze świadomością
nadchodzących urodzin ;P,
tato próbował :P uśpić Milę.
M.: - Tato, poproś mamę,
żeby tu do mnie przyszła. Proszę.
Jak pójdziesz i poprosisz,
to będę do Ciebie mówiła
'Super Tato'.
;)

upiekła Super Chleb ;),
który nieco Milenę onieśmielił.

nic, absolutnie nic [a już na pewno nie onieśmie - lenie;)]
nie trwa wiecznie
..ani nawet dłużej niż kilka minut :P

intruz został obwąchany...

Nic z biedaka nie zostało ;)

Mila, przykładając mamie
kawałek zmarzniętego śniegu do
dłoni:
- Mamo, nazimniam Cię ;)

brzucha.
Mama zaprosiła ją więc do siebie do łóżka
i zaoferowała masaż, który jednak
okazał się nieskuteczny:
- Nie tu mnie boli, tylko w środku mnie boli, tam w mechanizmie.

Lena z tatą wymknęli się cichutko z domu,
by zrobić mamie niespodziankę.

trzydziesty 23 stycznia
w jej życiu!

tylko 29 + 1 :P

uroczą przenośną nieruchomość :P


z wyrazu twarzy...



szczerej, głębokiej radości :)

'chęć do zdjęć' ;)...




się nie znudzi ;)

bajkę na dobranoc:
- Dawno temu żyła sobie
mała księżniczka, która...

ogromnego dinozaura.


:P
[Pewnie schronił się
w kolejnym miesiącu ;)]