30 października 2009
Mglisto-złocisty październik ;)
Miesiąc rozpoczęty
nad Czarnym Dunajcem...
...rzucaniem kamyczków
do wody
Fiku-miku na balkoniku.
Domowy bieg przez płotki
Fizia Pończoszanka ;)
Nad Rabą tacie brały dziś
nie tylko ryby,
ale i Milenki :P
Dziś Mimi rozpoczęła
przygotowania do zimy.
I być może z tej okazji
była łaskawa...
...pozwolić mamie
zrobić sobie zdjęcie
(a nawet trzy :)
Te wielkie poranne oczy ;)
to pewnie zdziwienie,
że to tato pstryka.
Dziś Mimi zaczęła dzień
od sprawdzenia,
czy bardzo ostatnio przytyła.
Milena w wersji czarno-...
..białej ;)
Dwie Mileny -
tylko która nie jest w Matrixie?
(mama ma czasem
poważne wątpliwości :P)
Kółko i krzyżyk...
...przyciągnęły
uwagę Mileny na dłużej
(niż minutę :P)
Nie da się ukryć - ...
...jesień nadeszła.
Mimi oczyściła ławkę
z liści...
...chcąc sobie na niej
SAMOTNIE posiedzieć.
Wciąż jednak spadały
kolejne...
...i kolejne liście...
...co doprowadziło Mimi
do furii a następnie do domu :P
Pora roku sie zmieniła,
czas się zmienił
i swój przed-spaniowy spacer
Mimi odbyła dziś po ciemku.
Ponieważ pogoda była dziś pyszna,
Mimi postanowiła...
...wyprowadzić wózeczek
na spacer :P
O rany! Tyle liści!
Mimi się zasępiła.
Czy dam radę
je wszystkie pozbierać? :P
W piaskownicy spotkaliśmy dziś
tatany...
...biiibu...
... i końcówkę miesiąca :P
(niestety, nie udało nam się
jej sfotografować:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)