
Miesiąc rozpoczęty
nad Czarnym Dunajcem...

...rzucaniem kamyczków
do wody

Fiku-miku na balkoniku.

Domowy bieg przez płotki

Fizia Pończoszanka ;)

Nad Rabą tacie brały dziś
nie tylko ryby,
ale i Milenki :P

Dziś Mimi rozpoczęła
przygotowania do zimy.

I być może z tej okazji
była łaskawa...

...pozwolić mamie
zrobić sobie zdjęcie
(a nawet trzy :)

Te wielkie poranne oczy ;)
to pewnie zdziwienie,
że to tato pstryka.

Dziś Mimi zaczęła dzień
od sprawdzenia,
czy bardzo ostatnio przytyła.

Milena w wersji czarno-...

..białej ;)

Dwie Mileny -
tylko która nie jest w Matrixie?
(mama ma czasem
poważne wątpliwości :P)

Kółko i krzyżyk...

...przyciągnęły
uwagę Mileny na dłużej
(niż minutę :P)

Nie da się ukryć - ...

...jesień nadeszła.

Mimi oczyściła ławkę
z liści...

...chcąc sobie na niej
SAMOTNIE posiedzieć.

Wciąż jednak spadały
kolejne...

...i kolejne liście...

...co doprowadziło Mimi
do furii a następnie do domu :P

Pora roku sie zmieniła,
czas się zmienił
i swój przed-spaniowy spacer
Mimi odbyła dziś po ciemku.

Ponieważ pogoda była dziś pyszna,
Mimi postanowiła...

...wyprowadzić wózeczek
na spacer :P

O rany! Tyle liści!

Mimi się zasępiła.

Czy dam radę
je wszystkie pozbierać? :P

W piaskownicy spotkaliśmy dziś
tatany...

...biiibu...
... i końcówkę miesiąca :P
(niestety, nie udało nam się
jej sfotografować:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz