28 stycznia 2015

Turniej karate


 Tuż przed świętami odbył się turniej karate kyokushin.
Mila poszła na niego zupełnie bez stresu, a wręcz przeciwnie -
z dumą i radosnym podekscytowaniem.
Duma była spowodowana faktem,
że trener pozwolił dzieciakom trenować w kimonach
dopiero niedługo przed turniejem.











Czekając na swoją kolej Mila nie traciła czasu
tylko trenowała swoje pięć technik.







Przed pięciu poważnych sędziów
i dość sporą widownię
weszła absolutnie spokojna i skupiona.







Swoim pokazem całkowicie zaskoczyła rodziców,
którzy nie spodziewali się, że karate w jej przypadku 
to coś więcej niż tylko fajna zabawa :P











I chyba rzeczywiście coś w tym było,
bo sędziowie dali jej całkiem wysokie noty:)








 A kiedy już wszystkie występy dobiegły końca...






 ...przyszedł czas na wspólne złożenie Przysięgi Dojo...










...oraz wspólny trening.











A kiedy przyszedł czas na ogłoszenie wyników,
okazało się, że Mila zdobyła srebro! :)

Radość i duma była niesamowita!
Tym bardziej, że medale wręczała tegoroczna mistrzyni świata:)























Niestety, Jerzyk bardziej niż medalem czy dyplomem siostry
zainteresowany był jej nagrodą - grą planszową :)








Oczywiście dzień bez głupiej miny byłby dniem straconym :P





24 stycznia 2015

Trzy Jerzyki




Jedno zdjęcie a trzy Jerzyki :)
1. Jurek z ciocią.
2. Jurek w nowej fryzurze (autorstwa mamy :)
3. Jurek tuptający (ale wciąż jeszcze tylko przy meblach ;)





17 stycznia 2015

W kukurydzy :)




 Można kogoś wpuścić w maliny,
a ja wpuściłam Milę w pole kukurydzy :)








 Bardzo jej się podobało.
Mnie zresztą też - kukurydza wyższa ode mnie,
to mogłam się w niej chować równie skutecznie jak Mila :P

















14 stycznia 2015

W gościach :)



W gościach u starych przyjaciół Mila zawsze bawi się wyśmienicie.







Jurek również.






 Tym bardziej, jeśli znajdzie sobie odkurzacz...







...bo odkurzacze, to jest dla niego najlepsza zabawka :)





9 stycznia 2015

Jeszcze wrześniowy Jerzyk




Odgrzebuję i odgrzebuję zaległe zdjęcia
i oto takiego Jerzyka wygrzebałam :)
Z końca września - jeszcze z nieobciętymi włosami ;)




6 stycznia 2015

Pasowanie


 Kilka tygodni intensywnych przygotowań
i w końcu się obyło -
pasowanie na ucznia.


 Emocje były ogromne...






 ...bo to i przysięga...








...i publiczne wystąpienie...

 






...ale za to - na osłodę -
dyplom...

 




...i tort :)

 











I od tej pory Mila jest już absolutnie pełnoprawnym uczniem :)