28 marca 2014

Pranie




Od czasu do czasu trzeba zrobić pranie...

miśków :)










Mila zamykała swoje zabawki w pralce z lekką trwogą :P








Jednak, całe szczęście, wszystko dobrze się skończyło.

UWAGA!
Informacja dla miłośników zwierząt:
 
 Podczas kręcenia bębna pralki nie ucierpiał żaden misiek :P





.

25 marca 2014

Buciki koniki :)




Pierwsze obuwie Jurka :)













Buciki koniki przyleciały do Jerzyka z Dublina - od cioci Oli,
która podobno kupiła je już dawno temu - 
jak jeszcze o Jurku żadne ptaszki nie ćwierkały :)
Kupiła i cierpliwie czekała :P
No, i się doczekała :P




.

24 marca 2014

Zabawa w doktora







A tymczasem u nas zagościła - choć nikt jej nie zapraszał - choroba.
Zaczęła Mila od ostrego zapalenia krtani, które przeszło w zapalenie oskrzeli.
Szybko dołączył do niej tata, u którego, na szczęście, zakończyło się na przeziębieniu.








I już myślałam, że na tym się zakończy.
Niestety, okazało się, że i Jurek ma zapalenie krtani.








I choć wydaje się, że powoli idzie już ku dobremu,
to dla pewności postanowiliśmy przełożyć
urodzinową imprezę Mili
- na razie o tydzień, a co z tego wyniknie zobaczymy.





17 marca 2014

Stopy, stopy, stopy...i jeszcze raz stopy :P





 Dopóki nie urodził się Jurek
wydawało mi się, że Mila ma małe stópki... :P







 A tu nagle, w ciągu jednego dnia -
jej stopy urosły w moich oczach przynajmniej dwukrotnie :)

 Cóż, siła kontrastu :)









11 marca 2014

Szczerość ponad wszystko - cz. II





Mila rozmawia z babcią.

Mila:- Babciu, czy ja będę mogła odziedziczyć po was to mieszkanie?
Babcia: - Oczywiście. Może jednak wolisz to wasze mieszkanie 
- jest nowsze, ładniejsze?
Mila: - Nie babciu, wolę to wasze.
Babcia: - A może to nasze stare mieszkanie będzie dla Jurka, a tamto nowe dla Ciebie?
Mila: - Nie, tamto będzie dla Jurka a ja wolę wasze.
Babcia: - Dlaczego?
Mila: - Bo wasze się szybciej zwolni.



;)

6 marca 2014

Siostra i brat




 Jerzyk rośnie jak na drożdżach
i mając 4 miesiące waży prawie tyle, co jak Mila, kiedy miała rok! :)










Wraz z przyrostem wagi wzrasta też jego zainteresowanie siostrą :P
Wpatruje się w nią jak urzeczony.
 









A i Mila, zdaje się, coraz bardziej go akceptuje.

 








Czasem poda mu zabawkę, czy spróbuje go rozśmieszyć kiedy płacze.

 












I chociaż wciąż załamuje ją nieporadność brata,
a najbardziej już osłabia ją jego ciągle cieknąca ślinka :)







 ...zaś na pytanie pani doktor, czy lubi swojego brata
odpowiada z rozbrajającą szczerością, że nie
i że ma nadzieję, że szczepienie będzie go bolało :P









...to jednak optymistycznie patrzymy w przyszłość :)






5 marca 2014

Szczerość ponad wszystko :)







Podczas śniadania Mila zaczęła przypatrywać się tacie. 
Tata nie pozostał jej dłużny i też lustrował jej skupioną buzię ;)
Po kilku sekundach Mila:

- Tato, nie chciałabym cię zasmucić, ale widziałam już trochę ładniejsze twarze.


:P