Czerwiec, jak to zawsze czerwiec, rozpoczął się Dniem Dziecka ;)
A tegoroczny Dzień Dziecka -
spacerem nad Wisła...
...z dłuuuugim przystankiem na schodach :P
W końcu jednak udało się Mili
dotrzeć do biura taty.
Niewątpliwą zaletą tatusiowego biura jest...
podwórko, a dokładniej trzepak...
...i schody, oczywiście! :P
####################
Mama uczyła Milę nowego wierszyka:
Chodzi lisek koło drogi,
nie ma ręki ani nogi.
Trzeba liska pożałować,
kromkę chleba mu darować.
Mila (z lekkim zdziwieniem): - Żeby zrobił sobie z tego chleba nogę?
####################
Idealna sobota -
lody w Cafe Culca...
z przyjaciółmi...
...a potem herbatka w cieniu drzewa ;)
A do herbaty - paluszki.
Potem wspólne rysowanie...
...zjeżdżanie z górki...
...i zasłużony odpoczynek - w wózku ;)
Zabawa była przednia! :)
####################
Nie wiadomo, czy to z gorąca,
czy może z nadmiaru emocji związanych z przyjazdem przyjaciół
mama zaczęła mieć przywidzenia.
Wydawało jej się, że zobaczyła ducha :)
Mama jednak się nie zlękła
i przypatrzyła mu się bardzo dokładnie.
Jakby go już gdzieś kiedyś widziała...;)
####################
Bycie duchem było fajne,
ale jeszcze fajniejsze okazało się być po prostu golasem :P
####################
Rozmowa Mili z babcią Jadzią przez telefon.
Mila: - Halo!
Babcia: - Kto do mnie dzwoni?
Mila: - Koń.
Babcia (z lekkim zdziwieniem): - Jaki koń?
Mila: - Elektryczny!
:P
####################
Końskich fascynacji ciąg dalszy;)
Mama i Milena przechodzą przez drogę.
Mama: - Daj rękę.
Mila: - Nie mogę dać ci ręki - mogę dać ci kopyto.
:P
####################
Kartka dla Niny - na urodziny :)
####################
Dzień bez głupiej miny byłby dla Mili katorgą :)
fot. tata
fot. tata
####################
Mama i Milena jadą tramwajem.
Mila: - Mamo, a mogę tu hałasować?
Mama: - Nie.
Mila: - A tupać?
Mama: - Cichutko możesz... tylko po co?, - zadała mama retoryczne, jak jej się wydawało, pytanie.
Mila: - Żeby tworzyć muzykę!
:P
####################
Niedzielne odwiedziny u Zosi -
...dziewczynki...
...o wielu...
twarzach ;)...
...i u Juliana, co twarz ma może jedną...
...ale wielbicielek wiele :P
[Chociaż nie zawsze to, co od nich dostaje, go zadowala ;)]
[Pewnie wolałby dostać coś bardziej...męskiego ;)]
Było wspólne...kopanie dołków w wodzie :P...
...wspinanie się na drzewa...
...łaskotanie...
...a także wieczorne podlewanie kwiatów...
Wariactw było co niemiara-
aż się niektórzy łapali za głowę! :)
####################
Tato gotuje w kuchni obiad.
Mila: - Tato, a to jedzenie będzie smaczne, czy zdrowe?
:P
####################
Kiedy przyjaciele wyjechali Mama i Mila zabrały się
za robienie kartki urodzinowej dla cioci Doroty...
...która uwielbia kolor różowy...
...a przy tym jest prawdziwym książkożercą :P
Więc żeby miała co czytać - trzy książeczki,
a w każdej po 12 przeróżnych życzeń.
Niektóre bardziej realne...
...inne mniej...:P
Jedne dopasowane do potrzeb i upodobań jubilatki...
...inne nieco bardziej...fantazyjne :P
...a jeszcze inne bardzo pragmatyczne :P
Przemyciła też mama i Mila wśród tych wszystkich życzeń
trochę prywaty :P
####################
Ledwo mama i Mila zrobiły kartkę dla Cioci-Czytelniczki ;)
a tu już nadszedł czas urodzin wujka Bartka - Wielkiego Elektryka ;)
Powstały więc słupy, druty i szafka, która zamiast prądu zawiera...
...moc...życzeń :P
####################
Milę ostatnio bardzo zajmuje temat śmierci.
Mila: - Mamo, a jak umrzesz, to gdzie będziesz?
Mama: - Jak umrę, to już mnie nie będzie, ale mam nadzieję, że jeszcze dłuuuugo pożyję.
Mila: - A kiedy umrzesz?
Mama: - Nie wiem, kochanie. Nikt tego nie wie. Ale najczęściej ludzie umierają dopiero wtedy, jak są już baaaardo starzy.
Mila (ze łzami w oczach): - A jak umrzesz, to kto będzie moją mamą?
Mama: - Ja zawsze będę twoją mamą. Nawet jak umrę, to nigdy nie przestanę być twoją mamą.
Mila: - Jak umrzesz, to ja będę za tobą tęsknić. Mamo, ja cię tak strasznie kocham, że nie pozwolę ci umrzeć.
fot. tato
####################
Czerwiec okazał się dla Mili i mamy bardzo pracowitym miesiącem -
urodzinowa kartka dla wujka Wojtka - pasjonata fotografii...
...również urodzinowa malowana kartka dla cioci Moniki-Pameli-Zosi :P
...wakacyjna kartka dla Zosi z okazji...lata ;)
...oraz niesfotografowana (ach, ten pośpiech! :) morska kartka dla Juliana.
####################
Mila miała przez kilka dni problemy ze zrobieniem kupki, które dość szybko minęły,
jednak przez te dwa-trzy dni Mila wiele nasłuchała się o tym,
co musi jeść, żeby mogła bez problemu się załatwiać.
Najwidoczniej bardzo jej to zapadło w pamięć, gdyż po jakimś tygodniu - półtora
scenka w domu wyglądała następująco.
Tato przyniósł Mili do picia wodę. Córka wypiła, po czym poszła do ubikacji. Po kilku minutach krzyczy z toalety na całe gardło:
- Tato, jesteś geniuszem! Po tej wodzie wyszła mi kupka!
:P
####################
Słoneczny omlet - trzeba dobrze się posilić...
fot. tata
...przed nadejściem nowego miesiąca :P
fot. tata