Maj rozpoczęła Mimiorientalnie...
...z koleżanką Igą świętowały bowiemJapoński Dzień Dziecka...
...kto bardziej odważny -został naznaczony...
... japońskim krzaczkiem ;)
...oj, działo się, działo...
... japońskie tańce teżbyły całkiem "fajowe"...
... jednak dziewczynkombardziej spodobało się na zewnątrz...

...mimo mżawki...
...a może właśnie dlatego...;)
Piknik nad Rabą...
...na zielonej trawce...
...i wypatrywanienadchodzącej burzy ;)
Pierwsze milenkowe farbkowanie ;)
Spontaniczneodwiedziny u Niny...
której akurat nie było ;)
...czekając na koleżankęMimi zasiała trochę trawki... ;)
...pooglądała bociany...
...i siebie... ;)
...a kiedy tylko Ninasię pojawiła...
...podążyła wraz z niąSzlakiem Największych Kałuż ;)
Mimo nie najlepszego nastroju...
...Mimi postanowiła zadbać dziśnie tylko o rozwój intelektualny
swoich pod -
opiecznych...
...ale także o ich tężyznę fizyczną ;)))
Dziś Wielkie Wydarzenie,bo przecież kiedy w mieście
pojawiają się Oni...
...wiadomo, że będziewesoło ;)
Od rana dziśhumor Mimi dopisywał...
...hulankom...
...i swawolom nie było końca...
...słowem, prawdziweBUM-BAM ;)
"Jest tam ktoza tym szklanym okiem?..."
;)))
Cała Polska czyta misiom ;)
...nawet takimtycim-tycim misiom ;)
Ostatnio Mimi sporo urosła ;)
A tymczasemciocia Ewa sukienek nasłała
i zdjęć w nich Milenki zażądała ;)))
...a że Lenka zdjęciompowiedziała dziś zdecydowane NIE
- trzeba było wspomóc się
przedmiotami ;)
... i jakoś poszło...
...choć wraz ze zmianą sukienkimusiała nastąpić i zmiana
przedmiotu ;)
...nawet Wielki Miśwłączył się do akcji;)
(szczęście,
sukienki były tylko trzy ;)
Zaś w ostatni weekend majaodwiedziła Milę Nina,
by wspólnie świętować
Dzień Dziecka.
...Ninie przypadł do gustuwóz strażacki...
...a Mimi - policyjny ;)
...Było słodko...
...i tak właśnie - na słodko -zakończyliśmy kolejny miesiąc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz