I w końcu nastał ten dzień! :p
Rodzice przywieźli Jerzyka do domu
(żeby nie było - brat nie przyjechał z pustymi łapkami -
przywiózł Mili ogromne pudło klocków Lego;) )
Mila nie mogła się doczekać,
kiedy w końcu będzie mogła asystować przy przewijaniu :)
Zaglądając w pieluszkę Mila zachowała
należyte środki ostrożności :P
(mama, z racji że miała ręce zajęte, nie mogła się zabezpieczyć :)
Kiedy okazało się, że to fałszywy alarm...
...siostra mogła spokojnie odetchnąć! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz