
Babcia ma nowy kwiatek...

...a Mili nową torbę :)

Dziś odwiedzili nas goście ze stolicy.
Mama i córka zupełnie Mili nie zainteresowały,
ale Szymek...

...Mila pozwoliła mu nawet się pogłaskać! :)

Ale wszystko co piękne musi się kiedyś skończyć...

Mina borsuka.
Kto widział, ten wie :P

Mila tak długo dziś...

...biła sobie brawo...

...aż dopadło ją zmęczenie...

...więc musiała uciąć sobie krótką drzemkę :)

Mila bardzo lubi prezenty
(o ile się ich nie boi ;P) -
szczególnie takie,
w których da się robić wygibasy,
a do tego jeszcze się huśtają :)

Mila nie była dziś zbytnio zadowolona z faktu,
że musi stać sama

Przez 5 sekund Lenka była dziś modelką...

...a przez kolejne 5 bębniarzem
(oba zajęcia okazały się równie krótko zajmujące :)

Tato na rybach, a Mila na trawce

Wyjątkowo śmieszne miny robił dziś nasz tato :P

Mila była dziś z wizytą u Niny

Poznała Panią Pepsi ;)

Zaprzyjaźniła się z Krzesełkiem

Poczytała najnowszą prasę

Pobujała się na koniku :P

Pograła w piłkę

Podłubała misiowi w oku :)

I pooglądała świat przez firankę.
Jednym słowem - to była wizyta bogata
w nowe doświadczenia ;)

A u nas dziś dzień pod patronatem taty :)


...a przy okazji Mila odkryła,
że gumka puszczona...

...spada...
:P

Gimnastyka ponad wszystko!
Nawet czas posiłku można wykorzystać, by poćwiczyć!
Tej cechy Mila na pewno nie odziedziczyła po tacie :P

Najpierw trzeba sprawdzić,
czy w żyrandolu nie ma żadnych potworów...

...by potem można go sobie spokojnie przymierzyć :)

Mila śpi, a mama na czatach :)

26.03.2009
Wszystko wskazywało na to,
że będzie to zupełnie zwykły dzień.
Mila włączyła sobie telewizor :P

Pogrzebała w szufladzie dziadka :)

Zrobiła pranie

Postała...

Aż tu nagle wieczorem
przyszedł dziadek z prezentem

Kiedy prezent znalazł się na zewnątrz pudełka zachwyt Mili nieco osłabł...

...a kiedy do tego jeszcze zaczął mówić i usiadł koło niej - Mila postanowiła czym prędzej się ewakuować :P

...i prezent musiał wrócić do pudełka :)
I rozpoczął się dłuuugi proces oswajania :P

Jak na prawdziwego dzikusa (po mamie ;) przystało,
Mila popatrzyła na prezent od taty, popatrzyła na tatę...

...i nawiała! :P

Sobota, 28.03.09
Pszczółki gotowe

Kosmiczny Pstrąg dla wujka Bogdana gotowy :P

Torcik gotowy

Konik ...

...znaczy się - świeczka na torcie gotowa
Można zaczynać imprezę! :P

Pierwsi goście pojawili się jeszcze kiedy Mila ucinała sobie południową drzemkę, wobec czego mieli dużo czasu, aby zlustrować torcik :)

W torcie najbardziej spodobała się świeczka ;)

I w końcu wstała gospodyni ;)
I W KOŃCU :P można było wręczyć prezent!

...który bardzo się Mili spodobał
(do tego stopnia, że zapomniała się go przestraszyć :P )

Goście, którzy przychodzą punktualnie zyskują tyle, że jest wtedy czas,
aby sfotografować się w ich prezencie
(bo pozostali goście się spóźniają :P)

W kapeluszu od Igi :)

Jak na prawdziwego dyktatorka :P przystało
Mila tylko wskazała paluszkiem,
a świeczka sama zgasła :)

Spragnione słodkości trzy młode damy,
na wszelki wypadek nie spuszczały tortu
z oka :)

Mila przygrywa ;)
i impreza rozkręca się na całego :)

Pół imprezy Mila spędza u cioci Basi

...aż w końcu ktoś stał się troszkę zazdrosny :P

...a tymczasem w milenkowym łóżeczku...

...niejeden znalazł swoją samotnię :P

Mamy tylko nadzieję, że to nie z nudów,
a ze zmęczenia wyśmienitą zabawą :P

Dzisiejszą imprezę sponsorował Konik :P
Zdziwienie i podziękowanie
Wyrażamy szczere zdziwienie, że nasze mieszkanie przetrwało tę 22-osobową imprezę :) i jednocześnie bardzo dziękujemy naszym gościom za ten wspaniałomyślny gest :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz