Cztery litery (KOTY) pod inne cztery litery;),
czyli poduszka ze zjeżonymi kotami na krzesło.
Oczywiście wykonała osobiście mama:)
Najpiękniejsze jest to, że choć różowa
(taki akurat był materiał pod ręką),
to okrutnie się Mili spodobała.
I to jest najważniejsze :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz