Tymczasem po świętach przyjechała babcia Jadzia...
...poznać Jurka...
...i odwiedzić Milenkę :)
...w której od czasu narodzin brata
kipią buntownicze nastroje ;)
Babcia jednak, jak to babcia,
potrafi zjednać sobie każde dziecko :P
Wizyta babci zaliczona, oczywiście, do udanych.
"Szkoda tylko, że tak krótko" -
skwitowała Mila kiedy babcia już wyjechała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz