Mila baaaardzo lubi słodycze.
Jednymi z jej ulubionych są batony Snickers.
Któregoś ranka tato mówi do Mili, która jakoś nie ma apetytu:
- Malina, dziś jest weekend i możesz zjeść coś słodkiego.
I ja mam dla Ciebie niespodziankę, jak zjesz śniadanie, oczywiście.
Mila: - A na jaką literę się zaczyna?
Tato: - Na "S", a podpowiem Ci jeszcze, że na "Sz".
Mila myśli, myśli i po chwili, cała rozpromieniona:
- Sznickers?!
:P
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz