Mila uwielbi grać w szachy.
Przed snem, choćby już padała na twarz, i tak męczy tatę,
żeby z nią zagrał, albo przynajmniej zadał kilka zadań szachowych z książek,
które jej przyniósł Św. Mikołaj.
Obiad najczęściej zjada odgadując zagadki szachowe
wymyślane przez tatę.
Zaś rano, kiedy się obudzi, przychodzi do naszej sypialni
i ...pyta się, czy może zagrać w szachy :)
Ma na myśli, oczywiście, partyjkę z komputerem
na tatusiowym telefonie,
bo jakoś o tej porze nikt inny nie ma na to ochoty :P
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz