10 lipca 2014

Święta, święta i ... już dawno po świętach :P




O Świętach już pewnie wszyscy zapomnieli,
ale że milenniczek zapóźniony, to będzie mały powrót do przeszłości :P



Tegoroczne święta Jerzyk i Mila spędzili u krakowskich dziadków...







 ...którym dzieciaki miały plan wejść na głowy,
ale całe szczęście skończyło się na rękach ;)








...z tym, że nie tylko na rękach dziadków, ale i cioci Ewy
(która przyleciała do Polski pierwszy raz,
odkąd jest z nami Jerzyk)
 






 ######################




W drugi dzień Świąt pojechał Mi-ruś
(to skrót stworzony - przypadkiem - przez babcię Alę
od: Mila i Juruś :P)
w odwiedziny do prababci.















 

Oprócz prababci przywitał Jurek również psa Irysa :P...






...oraz wszystkie ciocie
(robiąc furorę swoją czapką :)












...gdy tymczasem jego siostra...





...ciężko pracowała -
jak zawsze :P



.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz