26 września 2014

Wakacje! :)


 Kiedy za naszym krakowskim oknem
zapachniało wakacjami
ciężko było zatrzymać Milę w mieście...
 





...i pojechała z dziadkami na wieś...






...a tam istny raj -
szopki, stryszki, zakamarki...
 





...oraz tysiące ciekawych zajęć...






...(wymyślanych przez Dziadka, rzecz jasna :)






...do tego nieograniczony dostęp do nieograniczonej ilości słodyczy...:P
 





 ...i jeszcze wodne szaleństwa...
Czego jeszcze chcieć więcej?
Na pewno nie powrotu do domu:P






Wobec tego, chcąc zobaczyć siostrę,
Jurek musiał pojechać ją odwiedzić.
 





Ze wszystkich dostępnych Mili atrakcji
Jurkowi dostała się tylko jedna...
 







...a i to okrojona, bo kąpieli zażywał nie w dużym basenie,
tylko w...milenkowym pontonie :P

 










Całe szczęście Jerzyk nie jest przesadnie wybredny
i cieszył się od ucha do ucha :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz